NAZYWAM SIĘ
kleks
PRZEBYWAM W
Przytulisko w Harbutowicach - Fundacja im. Bożenny Chechlińskiej
Jak na prawdziwego kota przystało, chodzę własnymi drogami. Trochę stronię od ludzi, wolę obserwować was z góry. Mogę ewentualnie zaszczycić was swoją obecnością za jakiegoś smaczka czy puszeczkę mięsnej karmy. Bardzo proszę o jedzenie i kocią budkę. Tego mi teraz najbardziej potrzeba.
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę jednorazową na ogólną pomoc Bezdomniakom: